czwartek, 22 listopada 2012

  chaotycznie zebrane myśli... nie mam sił na nic więcej.


Czy dwie osoby o różnych(?) charakterach mogą myśleć to samo, mieć takie same poglądy, dodawać te same linki w tym samym czasie? Mogą. Dziwne to wszystko... :/
Dlaczego milczenie czasami potrafi ranić bardziej niż słowa? ;(

W pewnym sensie nabrałam nowych kolorów. Teraz trzeba tylko czekać, żeby uczucia nabrały barw. Tylko to może potrwać. Czasami się zastanawiam, gdzie popełniłam błąd? Przecież miało być inaczej!!! miał być poemat...


Słowo DZIĘKUJĘ też potrafi zabić.
wystarczy że jest nieodpowiednio napisane...
to mimo wszystko boli :(

Twoje posty wcale nie są dwuznaczne.
Nie lubię jak ktoś zaczyna grać moimi zasadami.

-jak masz na imię?
-Ala
-a ja X ale pewnie już to zdążyłaś przeczytać

nie, że się już Tobie przedstawiałam miesiąc wcześniej. nie pamiętasz czy udawałeś?



czytając studenci filologii chyba nadrabiają średnią krajową za wszystkich Polaków :)
nie nadążam do biblioteki chodzić.

 i teraz 1,2,3 czy 4? mam ogarnąć i wybrać? przeprowadzić konkurs, ranking? w pewien sposób bierzecie w nim udział. tylko pamiętać: a)mam swoje zasady b)wymagania też mam.

free smiles :)akcja w pełni udana :D reakcje ludzi ciekawe, jedni byli zdziwieni o co chodzi, inni się uśmiechali po dostaniu buźki a jeszcze inni jakby mogli to by zabili 

 ______________________________________________________________________________
Twój wczorajszy post był mocno nie na miejscu
sorry bardzo, ale nawet nie wypowiem się jak się poczułam. tylko powiem, że drugi raz tak samo.

musiałam uzyć formy kontrataku, której nie lubię, a którą ostatnio przyszło mi często stosować.
zadziałało po 5 minutach dodania mojego postu.
kto tu kogo zranił ja się pytam. że niby mam do Ciebie żal? nie nazwałabym tak tego. powinnam mieć, ale nie mam. tylko dalej nie mogę pojąć jak mogłeś w ciągu 1 dnia zmienić swoje myślenie i przede wszystkim uczucia. co z tego, że wybaczyłam? rysa na sercu została. a to jak ja się zachowałam jest wynikiem Twojego zachowania...takie równanie matematyczne. nie ja tu jestem ścisłowcem to powinieneś wiedzieć.

nie wiem czy ta rozmowa coś wniosła, we mnie chyba jeszcze wszystko pogorszyła. minie jeszcze trochę czasu i pogodzę się z tym, że nic z tego nie będzie. tylko błagam nie olewajmy się. tak baaardzo tego nie lubię. ale jak to zawsze mówię, jeszcze będziesz mnie przepraszać. na jedno przepraszam czekałam ponad rok. opłacało się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz