sobota, 15 września 2012

niepewność...

Trochę dziwnie...
Nie mogę się przyzwyczaić...
Środa minęła pełna zaskoczeń - pozytywnych :P - chciałam tylko przypomnieć, że to był roczek xD i nie jestem staruchem-odegram się za to przy najbliższej okazji :PP
i jeśli się spodziewacie gości a w domofonie usłyszycie "ziemniaki" to pewnie Tomek
uwielbiam, kiedy robicie mi niespodzianki, a szukanie karteczek było genialne :D
tydzień tak mi przemknął, że nawet nie wiem kiedy, a tu trzeba się zacząć uczyć teorii i ang powtórzyć co by dobrze na teście wypaść i mieć mniej semestrów lektoratu...
i trzeba się powoli pakować i ogarnąć co będę potrzebować, przestudiować mapę cobym się nie zgubiła i umówić się na koncert 4 października z Nimi :D (już się nie mogę doczekać :P)
nie wiem co mnie czeka w najbliższych tygodniach, wiem tylko, że dużo zmian, nie ukrywam, trochę się boję, nie lubię takiej niewiedzy i czekania...
wiem, że nie jestem z tym sama, ale jednak ciężko...

A tak żeby nie było pesymistycznie na koniec to wczorajsza oaza bardzo mi się podobała, dawno nie było tak fajnie :D jutro festyn więc będę malować dzieciom buzie :P
Stęskniłam się za KODOwiczami ;** <3 może zobaczymi się na Kongresie w ZG
tyle na dziś

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz